Moje starty

niedziela, 27 marca 2011

Sztafeta 5x5... i oczywiście BnO! :)


Wreszcie odbiłem się trochę od dna na jakim byłem po chorobie :) W sobotę biegaliśmy sztafetę i poszło na świetnie! Każdy pobiegł bardzo dobrze, na miarę możliwości, nikt nie zawalił! Zajęliśmy 5 miejsce na 237 sztafet, z czasem 1:34:31. Warto dodać, że w rzeczywistości była to sztafeta 5x5,3 km :) Nasz prawie złoty skład sztafety to:

I: Wojtek Dudek - 18:30 (3:30/km)
Na prawdę świetny bieg i bardzo ładne tempo jak na tą trasę

II: Piotr "Łobo" Łobodziński - 17:17 (3:16/km)
Nasza gwiazda :) Zdecydowanie najlepszy zawodnik sztafety, kosmiczne tempo biegu.

III: Filip Prasał - 20:05 (3:48/km)
Najmłodszy uczestnik sztafety, świetny wynik! Chyba największa pozytywna niespodzianka

IV: Kuba Prasał - 19:52 (3:46/km)
Kuba, podobnie jak ja, po chorobie, pobiegł na prawdę przyzwoicie! Bardzo dobry bieg

V: Karol Galicz - 18:39 (3:32/km)
No i ja... cóż, w normalnej dyspozycji pewnie bym był zły, ale po tych antybiotykach jestem z tego rezultatu mega szczęśliwy!!!

Do tego trasa była ciężka i duży odcinek wzdłuż wisłostrady nieprzyjemnie był pod wiatr. Mnie ten bieg też bardzo dobrze nastroił, bo powoli widać że się podnoszę po chorobie!

Przed biegiem się stresowałem, jak zwykle zresztą :) Tu z Jagodą, która wcieliła się w menedżerkę naszą oraz z Wojtkiem, tuż po pierwszej zmianie

W trakcie biegu pod koniec już mi brakowało tlenu...



po biegu już spokojny...

no i banan na buzi :) To była udana sobota!


Dziś natomiast odbyły się na Warszawskiej Choszczówce treningowe zawody BnO - poszło mi na nich bardzo dobrze, prawdopodobnie wygrałem (nie znam wyników wszystkich), zrobiłem jednak 2 błędy które mnie bardzo zdenerwowały. Poza tym na starcie miałem problemy z włożeniem mapy do folii :P. Tempo na mapie wyszło mi 5:40/km, więc jak na mnie rewelka, zmęczyłem się bardzo, i bardzo jestem w tych zawodów zadowolony :)


Wszystkie piękne zdjęcia ze sztafety autorstwa Asi Szlendak :) Dzięki Asiu za super fotki i kibicowanie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz