Moje starty

piątek, 11 lutego 2011

Po obozie... analiza :)

Pierwszy w tym roku wyjazd do Spały skończony - krótki i intensywny. Na w cztery pełne dni zrobiłem 8 treningów, zaliczając 98 km, dodatkowo w dwa dni podróży - przyjazdu i wyjazdu 13 km. Zdecydowanie opłacało się jechać, mimo że na tak krótko. Wreszcie się wyspałem, i zrobiłem kilka na prawdę dobrze rokujących treningów. Z ciekawszych:
7 II - pn
I: B1 - 10,8 km po 4:38 + mocna SB
II: B2 - 6 km po 4:19, zakwaszenie 1,9 mmol!!!
9 II - śr
B3 - 12 km po 3:46,5. Zakwaszenie: 4,3 mmol - poniżej progu!!!
10 II - czw
ogólnorozwojówka + ZB: 10x1'/2' tr. Po ostatniej minutówce byłem zarżnięty.
Jedyny negatywny skutek obozu - jeszcze bardziej przytyłem :/ Niestety, w Spale, czy to w COSie, czy u Nalepy, jedzenia jest dużo (bez limitu), rozmaicie i dobre. Najlepsza droga do zostania pulpetem. Muszę zacząć panować nad swoimi instynktami bo z masą 72 kg nie ma szans na sensowne wyniki w sezonie. W okresie startowym muszę zejść do
Wróciłem i czekała mnie miła niespodzienka - analiza ostatniego treningu na mapie Pogorzel - super robota! Zachęcam do obejrzenia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz