Moje starty

niedziela, 5 grudnia 2010

15 Żoliborski Bieg Mikołajkowy - 5 XII 2010

Jeszcze dziś rano wahałem się nad startem na Kępie Potockiej - wczoraj miałem 2 dość mocne akcenty - zawody NBnO oraz trening na którym zrobiłem 13 km (w tym 10 km w B2, moim B2 :D). Na szczęście mogłem się wyspać - spałem ponad 8 godzin co pozwoliło mi się dobrze zregenerować. Dlatego też zdecydowałem się na start - z założeniem startu treningowego. Chciałem pobiec ponad połówkę w tempie progowym, ostanie kilka km przyspieszyć do B4 i... udało się to bardzo ładnie. Pierwsze 3 km biegłem na 11-12 miejscu, na 4 km awansowałem na ósme, by na 7 km poprawić pozycję jeszcze o 1. Była nawet niewielka szansa na 6 miejsce, ale gdyby jeszcze był kilometr biegu więcej :). Trasa była dokładnie wymierzona i oznaczona przez organizatorów. W ogóle - cała organizacja zawodów była perfekcyjna - świetnie wymierzona i oznaczona trasa, gorące posiłki i napoje, bardzo dużo atrakcyjnych nagród, darmowe startowe, wikingowie, biegi towarzyszące dla dzieci i młodzieży, wyniki w internecie już 2 godziny po zakończeniu biegu! Entre.pl wraz ze współorganizatorami i sponsorami pokazali, że można zorganizować super imprezę, promującą bieganie w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Brawo!!!
Ale wracając do przebiegu zawodów, pokonałem 10km (Garmin pokazał dokładnie 9,99 km) w 38:17 (3:50/km), ze średnim tętnem 171, co dało mi 7 miejsce w klasyfikacji generalnej, oraz 1 miejsce w wiekowej (warto dodać że nagrody dublowały się). Oto jak biegłem poszczególne kilometry:
1 km - 3:48 (3:48) HR 152
2 km - 3:50 (7:38) HR 171
3 km - 3:58 (11:36) HR 174
4 km - 3:51 (15:26) HR 178
5 km - 3:56 (19:22) HR 176
6 km - 3:49 (23:11) HR 177
7 km - 3:47 (26:58) HR 171
8 km - 3:57 (30:54) HR 170
9 km - 3:47 (34:41) HR 171
10 km - 3:34 (38:16) HR 170
Zastanawia trochę spadek tętna w drugiej części biegu.
Teraz na pewno nie żałuję porannej decyzji o starcie - zgarnąłem na prawdę fajne nagrody :) Impreza bardzo miła, nie było problemów z zapisaniem.
Cały bieg wygrał Kuba Wiśniewski z czasem 33:38, przed Markiem Dzięgielewskim (33:45) i Robertem Celińskim (34:03). Z tymi Panami, nawet gdybym biegł na maxa i był na świeżości, i tak większych szans bym nie miał :) ale na wiosnę może sytuacja się troszkę zmienić :D:D:D
na trasie cały czas trzymałem dobre równe progowe tempo
już po biegu, z tatą
i dekoracja kategorii 20-29 lat :)

2 komentarze:

  1. Gratuluje wyniku. Fajnie było popatrzeć z drugiej strony kanałku jak czołówka zachrzania :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. heh no czołówka to za dużo powiedziane :D do czołówki brakowało mi prawie 5 minut :P
    Ale bieg był na prawdę bardzo sympatyczny

    OdpowiedzUsuń