Dzisiejszy dzień był załamujący. Byłem w lesie pobiegać z mamą, ból czułem taki sam jak tydzień i taki sam jak miesiąc temu ;( biegłem przecież baaaardzo wolno, praktycznie szedłem. Nic się nie poprawia, jest źle. Zapewne wtorkowa siatkówka mnie doprawi do reszty...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz