Moje starty

czwartek, 27 maja 2010

Baltic Cup 2010 - dwa razy pierwszy!!! (od końca)

W miniony weekend odbyły się kolejne zawody na orientację. Tym razem w okolicach Trójmiasta. Po długich, ciężkich i męczących negocjacjach udało mi się jechać samochodem :)
Wyjechałem o 4.30 w sobotę, na start zdążyłem akurat. Zmieściłem się w limicie - to niewątpliwy sukces :D. Trasa była dość ciężka (14,3 km) ale pogoda dopisała i biegło się przyjemnie, co nie przeszkodziło mi się zajechać :)
W niedzielę na start się spóźniłem 2 minuty, w ogole się nie skupiłem, wracałem się jeszcze bo zapomniałem zrobić 'check'. W rezultacie popełniłem mnóstwo błędów i uzyskałem wybitny czas 75:51 na 5,9 km biegu :D
Po przybiegnięciu wykąpałem się w jeziorze - woda była zimna, ale dobrze mi ta kąpiel zrobiła :)
Poniżej moje przebiegi oraz kilka zdjęć z samotnej wyprawy:















wtorek, 18 maja 2010

Moje przebiegi (wg GPS) z KMP, GP Mazowsza, Lasku Bielańskiego

Sztafeta - na czerwono punkty nie zaliczone
Klasyk - były 2 mapy, na tej nie ma ostatnich 6 punktów, ale widać po przebiegach
Sprint. Zawalony punkt 15 :/
Lasek Bielański - drugi dystans, biegłem nieoficjalnie
GP Mazowsza - 3 dzień
GP Mazowsza - 1 dzień. Ostatni jak dotąd ogromny błąd na pk 1


poniedziałek, 17 maja 2010

Klubowe Mistrzostwa Polski - Wzgórza Dylewskie











Było ostro - jeszcze nigdy na takich trudnych trasach nie biegalem. Sztafeta nieukończona (przeze mnie), klasyk - nie zmieściłem się w limicie, sprint - bylem trzeci... od końca. Ale najważniejsze jest to że frajda była ogromna. Teren pagórkowaty, ulewny deszcz na sztafecie, zimno przez 3 dni, błotko, mokro, jeżyny i pokrzywy co widać na moich nogach :) - czyli generalnie tak jak lubie :)
Najbardziej podobał mi się klasyk, który zajął mi 3h11' :) byłem po nim nieźle zarżnięty. Ostatnie 5 pk prawie cały czas chodziłem. Tak czy siak - klaasyk sprawil mi wielka satysfakcję, mimo dyskwalifikacji z powodu niezmieszczenia się w limicie 3h.
Za niecały tydzień Puchar Bałtyku... Oj się będzie działo!!! :D:D

środa, 12 maja 2010

BnO na swoich śmieciach :)



W miniony weekend, w sobotę brałem po raz kolejny udział w biegu na orientację. Tym razem jednak nie był to kolejny bieg po nieznanych chaszczach, tylko po najbardziej mi znanym (obok Kampinosu) i najbliższym - Lasku Bielańskim.
Pogoda była piękna, zgłosiłem się do trasy OPEN, nie wiedząc że jest również trasa OPEN LONG. Próbowałem jeszcze to zmienic, ale okazało się że na long jest tylko 10 map - została mi więc OPEN. Dystans mój wynosił więc zaledwie 2,1 km. Na 12 osób startujących w mojej kategorii udało mi się zająć 2 miejsce, choć większość uczestników chyba szła a nie biegała :) a wyprzedzony zostałem przez dziewczynę :)
Już jutro jedziemy ekipą na mistrzostwa Polski klubowe do Nowej Wsi pod Ostródą, a dzis jeszcze musimy zrobić badania i wyrobić licencje.
Moja kariera orientalisty rozwija się :D
Każdy najbliższy weekend to start w zawodach na orientację:
14-16.05: KLUBOWE MISTRZOSTWA POLSKI
22-23.05: PUCHAR BAŁTYKU
29-30.05: DYMNO
4-6.06: MISTRZOSTWA WARSZAWY I MAZOWSZA W SZTAFETOWYM BnO
11-13.06: MISTRZOSTWA POLSKI
26-28.06: PUCHAR WAWELU (???)

środa, 5 maja 2010

Wieczorny wypad do Kampinosu

Wczoraj o 22 wyszedłem pobiegać. Dziwnym trafem znów wybrałem Kampinos :D Podjechałem 708 do Lasek i stamtąd biegiem przez: Górę Ojca, Łuże do Opalenia i dalej ul. Akcent, Wólczyńska, Rokokowa i Nocznickiego:
Wreszcie odczułem radość z biegania! Jeszcze lekki przyjemny deszczyk zrosił me czoło, sprawiając że zwykły majowy wieczór zmienił się bardzo udany wieczór :)
Założyłem też (po raz drugi) dzienniczek na świetnej stronie:
www.attackpoint.org
Moje aktywności i cały profil znajdują się na:
Dziś oprócz siatkówki za wiele się nie ruszałem. Wkrótce planuje tu wrzucać albumy własnego autorstwa z ciekawych miejsc :)

Grand Prix Mazowsza - Brok, 1-3 V 2010

Wczoraj po południu wróciłem z trzydniowych zawodów - GP Mazowsza, organizowanego przez WKS Gwardia Warszawa. Niesamowicie się wkręciłem w bieganie na orientację, zaczęło mi to nawet wychodzić :) i tym większą sprawiało mi to frajdę!
Zaczęło się od dystansu klasycznego 1 maja. Pogoda nie sprzyjała - lało do 14 godziny, ale na samym biegu już nie.
Zacząłem jak zwykle - największy błąd na pk 1 - jak zawsze wynikający z głupoty. Potem jakoś szło, choć pod koniec ciężko było. W sumie pokonałem 17,9 km, więc dużo więcej niż było potrzeba.
Parametry trasy CLASSIC:
11,7 km; 29 PK, mapa GÓRY BOGACKIE 1:15000
A tak ją pokonywałem:
Drugiego dnia z rana biegaliśmy trasę middle. Tym razem po raz pierwszy w życiu wybiegłem dobrze na "jedynkę" i... również po raz pierwszy zaliczyłem nkl. Na 9 PK myślałem że został zabrany i nie będąc mistrzem nawigacji nie byłbym pewien, gdybym nie znalazł karteczki na wykrocie (która jak się później okazało wisiała tam na dzień następny). Wkurzyłem się tym bardzo bo to kolejna głupota jaką zrobiłem, ponieważ właściwy punkt znajdywał się też na tej samej ścieżce, też przy wykrocie, tyle że 100 m dalej.
Dodatkowo, na wzór turystycznych imprez na orientację i punktów stowarzyszonych został wprowadzony micro orienteering.
Parametry trasy MIDDLE:
8,3 km, 24 PK (w tym 5 MICRO), mapa BROK - ŁYSA GÓRA 1:10000
Po południu tego samego dnia był sprint. Bardzo nietypowy bo bardzo krótki i na bardzo dużej skali (1:1500), na terenie ośrodka Binduga w Broku. Startowali w nim tylko najlepsi, ale nas dopuścili bo zgłoszeni jesteśmy do akademickiego GP w sprinterskim BnO. Bardzo fajny był ten bieg, punkty były bardzo gęsto :)
Parametry sprintu:
1,4 km; 24 PK, mapa BROK - BINDUGA 1:1500
Ostatni dzień to zdecydowanie najlepszy bieg w moim wykonaniu. Również jak dzień wcześniej - middele, ale tym razem pościgowy.
Tylko jeden popełniłem fatalny błąd, a resztę punktów odnalazłem w miarę szybko, co dało mi 13 miejsce tego dnia.
Parametry trasy middle - pościgowy:
8,1 km; 27 PK, mapa BROK - NAKŁY 1:10000
Niestety w generalce nie byłem sklasyfikowany (przez nkl na II etapie) ale i tak bardzo wiele umiejętności dały mi te starty.
Już nie mogę się doczekać klubowych mistrzostw Polski za niecałe 2 tygodnie!!! Czuję że z każdym startem jestem coraz lepszy :D
--------------------------------