Bez względu na wynik, trzeba zmienić podejście - do wszystkiego. Sukces być może mi w tym pomoże, porażka - nie zahamuje.
Moje starty
sobota, 16 października 2010
MP Long - 12 godzin do startu
Krótko i na temat. Za 12 godzin startuję w najważniejszych zawodach w życiu (póki co) - nigdy jeszcze nie startowałem w żadnym sporcie w zawodach o randze mistrzostw Polski seniorów. Oczekuję dużo, mam nadzieję że nie za dużo. Każdy błąd kosztować może bardzo wiele, każdy dobrze przebiegnięty odcinek przybliża do sukcesu. Obsada zawodów jest bardzo mocna, trasa długa i wyczerpująca. Nastawienie takie jak zawsze: do porzygu, po zwycięstwo!!! Wszystkie inne głupoty co mam w głowie zostaną w Warszawie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz