Moje starty

sobota, 11 stycznia 2014

Rekord na Falenickiej wydmie!


foto: Joanna Parfianowicz


To był mój ósmy start na Falenicy, pierwszy w tym roku i mimo złego początku udało mi się pobić swój rekord na tej fajnej trasie. Dlaczego złego początku? Taktycznie zrobiłem błąd który robię bardzo często - oczywiście pierwsze koło za szybko! A wszystko przez Jacka Morawskiego, z którym biegłem pierwsze koło - niestety nie doceniłem kondycji Mistrza Polski z 2012 roku, który przybiegł dziś minutę przede mna. Gdy zobaczyłem 11:45 już wiedziałem że za mocno i będzie źle. Noi od razu zwolniłem, byłem zarąbany i drugie koło pobiegłem w marne 12:45. Na szczęście na tyle mnie nie odcięło, że mogłem zachować w miarę przyzwoite tempo i trzecie koło udało się nieco szybciej niż drugie. W efekcie czas 37:06 i jak na ten czas to dalekie miejsce, około 8 pozycji. Bardzo się cieszę z życiówki, dobrze to wróży :)
Z orientalistycznego towarzystwa, oprócz Jacka, przede mną był jeszcze Papuś, ze świetnym czasem 34:10! A także Krzysiek Wołowczyk.

Do tej pory moje wyniki na Falenicy przedstawiają się następująco:


2009-01-10 - 40'47"
2009-03-21 - 43'20"
2011-01-08 - 40'25"
2011-03-19 - 44'27"
2013-01-05 - 37'58"
2013-01-12 - 37'50"
2013-12-14 - 37'24"
2014-01-11 - 37'06"
















Może wreszcie, o ile śnieg nie spadnie i znów nie poniesie mnie fantazja, uda się złamać te 37 minut za 2 tygodnie!

Druga część to mapka, która jak na roztruchtanie była dość długa, bo ponad 6 km biegania. W sumie teren już dobrze znany, ale pobiegać z mapką jest zawsze przyjemnie!

A 2 dni temu, kolejna bardzo pozytywna rzecz, czyli wieczorne bieganie po Łodzi - Łódź Park Tour. Zająłem 3 miejsce, za Jackiem Morawskim i Krzyśkiem Rzeńcą, ale zrobiłem 2 błędy, bez których wygrałbym bez trudu - no ale takie gdybanie to jest po prostu bezsensowne. Bardziej niż podium, cieszy aż 12 wygranych przebiegów, co przy niezłej obsadzie daje mi satysfakcję i nadzieję, że biegowo jest dobrze, a na lutowych zawodach może być jeszcze lepiej!'

Oprócz błędów dużych, wynikających z nie przeczytania opisów na 2 i 21 (choć 21 to nie był trafiony opis), wystąpiło dziwne zachowanie w przebiegu z 3 na 4 - chyba jeszcze myślałem o dużym i niefrasobliwym błędzie na 2. Ogólnie super były zawody, super teren, niektóre punkty na prawdę trudne, podchwytliwe i wymagające, bardzo dobry przedłużony sprint!

 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz