Wczoraj o 22 wyszedłem pobiegać. Dziwnym trafem znów wybrałem Kampinos :D Podjechałem 708 do Lasek i stamtąd biegiem przez: Górę Ojca, Łuże do Opalenia i dalej ul. Akcent, Wólczyńska, Rokokowa i Nocznickiego:
Wreszcie odczułem radość z biegania! Jeszcze lekki przyjemny deszczyk zrosił me czoło, sprawiając że zwykły majowy wieczór zmienił się bardzo udany wieczór :)Założyłem też (po raz drugi) dzienniczek na świetnej stronie:
www.attackpoint.org
Moje aktywności i cały profil znajdują się na:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz